Prof. dr hab. Lech Trzeciakowski - historyk,
profesor zwyczajny w Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu oraz w
Wyższej Szkole Nauk Humanistycznych i Dziennikarstwa w Poznaniu. Kierownik
Katedry Historii. Profesor Trzeciakowski specjalizuje się w historii nowożytnej
i najnowszej. Zajmuje się dziejami Polski i Niemiec w XIX i XX wieku,
stosunkami polsko-niemieckimi oraz dziejami Wielkopolski. Prof. Trzeciakowski kierował
Zakładem Historii Polski XIX i XX wieku w Instytucie Historii UAM, był
dyrektorem Instytutu Zachodniego i kierownikiem Zakładu Badań nad Polonią
Zagraniczną PAN.
Wykładał jako
visiting professor w California State University at Hayward (1970), University
of Florida Gainesville (1977), University of Western Ontario-London( 1990),
Universitat Bielefeld (1994), Meiji University Tokio (1998). Prof. Lech Trzeciakowski jest autorem wielu
książek naukowych, opublikował też kilkaset artykułów w Polsce i zagranicą.
Dzisiaj wyraża swoją opinię na temat budowy w Poznaniu Pomnika Hipolita Cegielskiego:
„Jestem
gorącym zwolennikiem idei wzniesienia w Poznaniu, stolicy Wielkopolski, pomnika
Hipolita Cegielskiego. Uważam bowiem, że jego postać i jego legenda,
współcześnie w Polsce, dla nas wszystkich stanowi, jak na zamówienie
przywołany, wzorzec osobowy człowieka, który musiał dostosować się do wymagań
czasu, aby nie zaginąć w chaosie epoki. Bo proszę sobie wyobrazić, że Hipolit Cegielskie, humanista, poeta,
nauczyciel gimnazjalny, nagle - dlatego,
że zaprotestował przeciwko pruskiej rewizji w szkole – traci swoja pracę i
pozostaje bez środków do życia mając na utrzymaniu rodzinę. Cóż w takiej
sytuacji robi Hipolita Cegielski? Nie załamuje się, a postanawia wziąć sprawy w
swoje ręce i zająć się handlem. Inteligentnie wybiera branżę wyrobami, które
się nie psują, mogą dłużej czekać na nabywcę, a na które jest zapotrzebowanie. Jednak
nie mając pojęcia ani o handlu, ani o branży, humanista Cegielski rusza do
Berlina, gdzie zatrudnia się w sklepie z wyrobami żelaznymi jako zwykły subiekt,
tylko po to aby nabrać wiedzy i praktyki. Kiedy już poznał zasady handlu wraca
do Poznania i zakłada własny sklep. Branża metalowa wciąga tego humanistę i
pozwala mu dostrzec, iż rodzi się zapotrzebowanie na maszyny rolnicze.
Postanawia „rzucić rękawicę” niemieckim producentom i wykorzystując dostępne
technologie uruchamia produkcję najpierw pługów, później urządzeń bardziej
skomplikowanych, lokomobili, które przynoszą mu medale z wystaw zagranicznych i
uznanie sfery przemysłowej. Hipolit Cegielski staje się przemysłowcem.
W jego
legendzie dostrzegam analogię do czasów naszej transformacji ustrojowej, która
także stawiała ludzi przed dramatycznymi wyborami zmiany zawodu, zmiany
zatrudnienia, czasami zmiany całego życia. Ale sądzę, że ten proces
transformacji zapoczątkowany w latach 90-tych, w różnym natężeniu jeszcze trwa,
przez jakiś czas jeszcze trwać będzie i postawi niektórych ludzi przed
podobnymi dylematami, przed jakimi stał Cegielski. Moją opinię potwierdza
współczesna nam emigracja zarobkowa, ale
i pierwsze sygnały, że niektórzy emigranci planują wracać do kraju i tu
rozpoczynać swoje życie od nowa, inaczej. Tak więc dzisiaj postać Hipolita
Cegielskiego jest i długo jeszcze będzie, przede wszystkim dla młodej generacji
Polaków, znakomitym wzorcem odważnej postawy wobec wyzwań życia, wzorcem mądrej
przedsiębiorczości i wzorcem znajdowania miejsca na własną aktywność , której
końcowym rezultatem ma być sukces i satysfakcja. Wznoszenie pomnika Hipolitowi
Cegielskiemu, to inicjatywa tak na czasie, jak gdyby podpowiedziana przez
samego Hipolita Cegielskiego...”
Panie
profesorze, dziękuję serdecznie za tę wypowiedź.
Andrzej Saski