Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce. X
 
Wypowiedzi i opinie

           


Pomnik Hipolita Cegielskiego
- inicjatywa na czasie...
28 II 2008, 12:21:31
Prof. dr hab. Lech Trzeciakowski - historyk, profesor zwyczajny w Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu oraz w Wyższej Szkole Nauk Humanistycznych i Dziennikarstwa w Poznaniu. Kierownik Katedry Historii. Profesor Trzeciakowski specjalizuje się w historii nowożytnej i najnowszej. Zajmuje się dziejami Polski i Niemiec w XIX i XX wieku, stosunkami polsko-niemieckimi oraz dziejami Wielkopolski. Prof. Trzeciakowski kierował Zakładem Historii Polski XIX i XX wieku w Instytucie Historii UAM, był dyrektorem Instytutu Zachodniego i kierownikiem Zakładu Badań nad Polonią Zagraniczną PAN. Wykładał jako visiting professor w California State University at Hayward (1970), University of Florida Gainesville (1977), University of Western Ontario-London( 1990), Universitat Bielefeld (1994), Meiji University Tokio (1998). Prof. Lech Trzeciakowski jest autorem wielu książek naukowych, opublikował też kilkaset artykułów w Polsce i zagranicą. Dzisiaj wyraża swoją opinię na temat budowy w Poznaniu Pomnika Hipolita Cegielskiego:

„Jestem gorącym zwolennikiem idei wzniesienia w Poznaniu, stolicy Wielkopolski, pomnika Hipolita Cegielskiego. Uważam bowiem, że jego postać i jego legenda, współcześnie w Polsce, dla nas wszystkich stanowi, jak na zamówienie przywołany, wzorzec osobowy człowieka, który musiał dostosować się do wymagań czasu, aby nie zaginąć w chaosie epoki. Bo proszę sobie wyobrazić, że Hipolit Cegielskie, humanista, poeta, nauczyciel gimnazjalny, nagle - dlatego, że zaprotestował przeciwko pruskiej rewizji w szkole – traci swoja pracę i pozostaje bez środków do życia mając na utrzymaniu rodzinę. Cóż w takiej sytuacji robi Hipolita Cegielski? Nie załamuje się, a postanawia wziąć sprawy w swoje ręce i zająć się handlem. Inteligentnie wybiera branżę wyrobami, które się nie psują, mogą dłużej czekać na nabywcę, a na które jest zapotrzebowanie. Jednak nie mając pojęcia ani o handlu, ani o branży, humanista Cegielski rusza do Berlina, gdzie zatrudnia się w sklepie z wyrobami żelaznymi jako zwykły subiekt, tylko po to aby nabrać wiedzy i praktyki. Kiedy już poznał zasady handlu wraca do Poznania i zakłada własny sklep. Branża metalowa wciąga tego humanistę i pozwala mu dostrzec, iż rodzi się zapotrzebowanie na maszyny rolnicze. Postanawia „rzucić rękawicę” niemieckim producentom i wykorzystując dostępne technologie uruchamia produkcję najpierw pługów, później urządzeń bardziej skomplikowanych, lokomobili, które przynoszą mu medale z wystaw zagranicznych i uznanie sfery przemysłowej. Hipolit Cegielski staje się przemysłowcem.

W jego legendzie dostrzegam analogię do czasów naszej transformacji ustrojowej, która także stawiała ludzi przed dramatycznymi wyborami zmiany zawodu, zmiany zatrudnienia, czasami zmiany całego życia. Ale sądzę, że ten proces transformacji zapoczątkowany w latach 90-tych, w różnym natężeniu jeszcze trwa, przez jakiś czas jeszcze trwać będzie i postawi niektórych ludzi przed podobnymi dylematami, przed jakimi stał Cegielski. Moją opinię potwierdza współczesna nam emigracja zarobkowa, ale i pierwsze sygnały, że niektórzy emigranci planują wracać do kraju i tu rozpoczynać swoje życie od nowa, inaczej. Tak więc dzisiaj postać Hipolita Cegielskiego jest i długo jeszcze będzie, przede wszystkim dla młodej generacji Polaków, znakomitym wzorcem odważnej postawy wobec wyzwań życia, wzorcem mądrej przedsiębiorczości i wzorcem znajdowania miejsca na własną aktywność , której końcowym rezultatem ma być sukces i satysfakcja. Wznoszenie pomnika Hipolitowi Cegielskiemu, to inicjatywa tak na czasie, jak gdyby podpowiedziana przez samego Hipolita Cegielskiego...”

Panie profesorze, dziękuję serdecznie za tę wypowiedź.

Andrzej Saski





Hipolit Cegielski - jego życie i twórczość


 
 
Copyright 2007 Towarzystwo im. Hipolita Cegielskiego